piątek, 17 sierpnia 2012

Suzanne Collins - "W Pierścieniu Ognia"


W Pierścieniu Ognia
Suzanne Collins


Tytuł Oryginału : Catching Fire
Wydawnictwo : Media Rodzina
Liczba stron : 359

Każdego roku w państwie Panem na zlecenie Kapitolu telewizja relacjonuje reality show zwane Głodowymi Igrzyskami. Dwudziestu czterech losowo wybranych nastolatków z każdego dystryktu toczy śmiertelną walkę. Zwycięzca może być tylko jeden. W „Igrzyskach Śmierci” Katniss Everdeen i Peeta Mellark udaremniają plany Kapitolu, wymuszając zwycięstwo obojga. Za to zwycięstwo będą musieli zapłacić o wiele większą cenę niż sobie wyobrażali.

W drugim tomie trylogii „W Pierścieniu Ognia” Katniss i Peeta szykują się do obowiązkowego Tournee Zwycięzców. Kiedy objeżdżają poszczególne dystrykty dowiadują się o fali zamieszek, do których przyczynił się ich zuchwały czyn. Podczas gdy oni objeżdżają państwo Panem w Kapitolu trwają przygotowania do 75. Głodowych Igrzysk Ćwierćwiecza, które będą bardziej zaskakujące niż by się wydawało…Ponieważ Kapitol jest zły i wciąż pragnie zemsty.

Bardzo się ucieszyłam kiedy mogłam od razu po przeczytaniu pierwszej części sięgnąć po drugą, bez czekania aż książka wyjdzie w Polsce. Wszystkie moje oczekiwania się spełniły, a nawet je przebiło. „W Pierścieniu Ognia” wywołało u mnie niedosyt i wypieki na twarzy. Od razu sięgnęła po trzecią część.

Jak pewnie każdy wie druga część trylogii jest zazwyczaj pisana „na odwal” i nie dorównuje pierwszej. A tu proszę, pani Collins daje nam zupełne zaskoczenie. Książka jest pełna nowych bohaterów,  świeżej akcji i zawrotnej fabuły. Ciągle się coś dzieje, nie można się przyzwyczaić do jednego wątku, bo już porywa nas następny. Nie pozostaje nic innego tylko zagłębić się w książce w dwustu procentach.

Pisarka ma świetny styl pisania. Nie razi słownictwem, tylko używa interesujących i nie banalnych słów, ale po prostu prostych słów. Uważam, że książka powinna każdego zadowolić. Książka jest napisana lekko, interesująco, podtrzymuje napięcie i doprowadza czytelnika do białej gorączki. Podziwiam to, że autorka zbytnio się nie rozpisuje – nie opisuje szczegółowo zbędnych czynności, które tylko nudzą, woli pozostawić opisy dla czegoś/ kogoś ciekawszego.

W drugiej części bliżej poznajemy bohaterów. Autorka bardziej ludzko opisuje odczucia Katniss, którą możemy „podziwiać” w trudnych dla niej momentach. Niestety nie mogę polubić romansu pomiędzy Katniss, a Peetą, pomimo tego, że bardzo ich lubię. Nie mogę nic na to poradzić, że od samego początku kibicowałam Gale’owi. Cały czas się zastanawiam jak ich losy się dalej potoczą.

Książkę jak najbardziej wszystkim polecam. Jeżeli ktoś nie czytał jeszcze „Igrzysk Śmierci” to niech lepiej sięgnie po tą serię. Jeżeli chcecie wiedzieć co spotka Katniss z okazji Ćwierćwiecza szybko przeczytajcie tą książkę.

W mojej ocenie ta książka dostaje 7/6
Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz