Wędrówka przez Sen
Josephine Angelini
Tytuł Oryginału : Dreamless
Wydawnictwo : Amber
Liczba stron : 368
Helena Hamilton ma bardzo
ważną misję. Musi przekonać erynie, mitologiczne płaczki i zwiastunki
nieszczęść, by uwolniły Sukcesorów od długu krwi i pozwoliły im zjednoczyć się
we wspólnej walce. Helena, jako potomkini Domu Atrydzkiego, jest jedyną osobą,
która może zejść do Podziemia, zwanego także Hadesem, aby wypełnić zadanie
Wędrownego Tułacza. Im bardziej jednak zagłębia się w mroczny świat zmarłych, tym
szybciej opada z sił i nawet nowo poznany, tajemniczy Orion, nie jest w stanie
jej pomóc. Czy Helena wykona zadanie? Czy Sukcesorzy będą wolni i zmierzą się z
bogami uwięzionymi na Olimpie? A wreszcie – jak potoczą się losy nastolatki
uwięzionej pomiędzy miłością do Lucasa a zauroczeniem tajemniczym Orionem?
„Wędrówka przez Sen” to
druga część serii Josephine Angelini, którą rozpoczęła książka pt. „Spętani
przez Bogów”. To historia współcześnie żyjącej dziewczyny, która odkrywa
niespodziewanie, iż jest potomkinią Heleny Trojańskiej i ma w sobie krew bogów.
Co więcej, to historia zakazanej miłości, walki o wolność i chęci odnalezienia
własnego ja w mroku przeszłości i ograniczeń. Tak, przyznaję szczerze, że Spętani przez Bogów oczarowali mnie niezmiernie, dlatego z
najszczerszą radością sięgnęłam po Wędrówkę
przez Sen, choć opis drugiego tomu niespecjalnie mnie rozgrzewał. I
okazało się, że poniekąd moje przeczucia były słuszne.
Większa część akcji dzieje
się w Hadesie, co w pewnym sensie dynamizuje akcje i urozmaica wydarzenia. Duża
dawka mitologii greckiej oraz odrobina historii starożytności sytuuje dzieło
Angelini na wysokim szczeblu – nie jest to już tylko opowiastka z motywem
paranormalnym, ale pełnowymiarowa powieść łącząca starożytność z teraźniejszością.
I chyba na tym kończą się
plusy dzieła Josephine.
Minusem są dialogi. Chociaż
język nie jest prostacki, ale dostosowany do czytelnika w każdym wieku, to
rozmowy pomiędzy bohaterami SA zbyt proste. Czasami nawet sztuczne, lub
infantylne. Niektóre rozmowy nie trzymały się tematu, przez co bohaterowie nie
wydawali się niebezpieczni i tajemniczy.
Autorka największa uwagę
kieruje na Helenę i jej nieszczęśliwą miłość oraz nowego chłopaka – Oriona. Myślę, że zadanie głównej bohaterki i
motyw schodzenia do Podziemia jest niezwykle interesujący i mógłby tak naprawdę
stanowić jedyny wątek powieści, gdyby był dobrze dopracowany. W tym przypadku
miałam jednak wrażenie, że przygody w Hadesie są jałowe jak ziemie królestwa
zmarłych. Nie odczuwałam żadnego dreszczyku emocji, żadnej trwogi, żadnego
dramatyzmu, który w najwyższym stopniu dodałby klimatu lekturze. Mimo, iż
wyprawy powinny być niebezpieczne i tajemnicze, brakowało odpowiedniej
atmosfery i zaskoczenia. Miało być mrocznie, a było… nudno.
Kolejnym minusem jest
standardowy trójkącik miłosny. Ja wiem, że niektórym osobom może się podobać
coś takiego, ale mnie to nudzi i wprowadza w zażenowanie. Momentami mimowolnie
porównywałam Helenę do Belli Swan – kto zna meyerowską sagę, na pewno także
niechcący dojrzy podobieństwa w sytuacji tych dwóch bohaterek. I pomimo
najszczerszych chęci, nie mogłam z siebie wykrzesać nawet jednego ciepłego
uczucia względem nowo poznanego Oriona.
Myślę, że Wędrówka przez Sen byłaby książką doskonałą, gdyby
autorka, zamiast mnożyć wątki poboczne, skupiła się na jednej kwestii i przede
wszystkim nie wplatała w historię szablonowych rozwiązań (jak chociażby
trójkącik miłosny, który teraz pojawia się w co drugiej powieści paranormalnej).
Część pierwsza była zaskakująca, szalona, intrygująca i pełna świeżości –
właśnie dzięki doskonale wplecionym motywom mitologicznym i zręcznej
narracji – elementy te umieściły dzieło Angelini na liście najlepszych
powieści młodzieżowych zeszłego roku. Niestety tom drugi nie dorównał
poprzednikowi, a nawet mocno obniżył poziom. Nie kryję rozczarowania, jakie
wywołała we mnie ta książka. Spodziewałam się czegoś innego, a dostałam coś
innego. No ale nie zawsze ma się to czego się chce, prawda? Tak czy inaczej ta
książka dostaje ode mnie bardzo niską ocenę. Mam nadzieję, że trzecia część zaskoczy
nas wszystkich. POZYTYWNIE zaskoczy.
Przykro mi stawiać tak
niską ocenę, no ale muszę. 3/6
"Im więcej czytały, tym bardziej były przekonane,
że połowa źródeł o Hadesie została stworzona przez średniowiecznych skrybów na
ciężkich prochach.
-Widziałaś kiedyś w Hadesie mówiące szkielety koni?
-Nie. Ani jednego mówiącego szkieletu. Nawet końskiego.
-Myślę więc, że możemy odłożyć to na kupkę 'zdecydowanie na haju'."
-Widziałaś kiedyś w Hadesie mówiące szkielety koni?
-Nie. Ani jednego mówiącego szkieletu. Nawet końskiego.
-Myślę więc, że możemy odłożyć to na kupkę 'zdecydowanie na haju'."
Cytat z książki „Wędrówka przez Sen”
0 komentarze:
Prześlij komentarz