piątek, 24 sierpnia 2012

Ann Aguirre - "Enklawa"


Enklawa
Ann Aguirre


Tytuł Oryginału : Enclave
Wydawnictwo : Amber
Liczba stron : 304

Znam tylko podziemne tunele. Tak jak moi przyjaciele, którzy mieli tyle szczęście, żeby dożyć piętnastu lat i dostać imiona. Tak jak Cień. Podobno był na powierzchni, ale ja w to nie wierzę. Przecież tam nie ma nic…. W świecie Karo, enklawie głęboko pod ziemią, prawo do imienia zyskujesz, jeśli zdołasz przeżyć piętnaście lat. Od tej pory jesteś Łowcą, Robotnikiem lub Reproduktorem. Karo zawsze chciała być Łowcą. Teraz wyrusza na pierwsze polowanie – z tajemniczym Cieniem, którego dotyk jest tak delikatny, jak sztylet śmiercionośny. Ale nawet razem mogą paść ofiarą czających się w tunelach potworów. Zwłaszcza gdy odkryją, że te bezmyślne krwiożercze bestie zmieniły się w zorganizowanych, inteligentnych myśliwych. Lecz starszyzna nie zamierza tego wygłaszać. Karo i Cień chcą ostrzec mieszkańców enklawy, więc…. Zostają z niej wygnani. Nie mają dokąd pójść. W tonących w ciemnościach tunelach czeka ich pewna śmierć. Pozostaje tylko droga na Powierzchnię – skąd jeszcze nikt nie wrócił…

Na okładce pisze „ Znajdziecie tu wszytsko co najlepsze w bestsellerach Metro 2033 i Igrzyska śmierci”. Czy znajdujemy? Karo – główna bohaterka, jest odzwierciedleniem Katniss z Igrzysk Śmierci. Jest inteligentna, sprytna, ciekawa świata, niesie ze sobą pewien potencjał. Podobnie jest z Cieniem – zagadkowym i intrygującym. Niestety niektóre dialogi pomiędzy bohaterami są sztuczne, decyzje skrajnie nielogiczne. Trudno jest wczuć się w ich sytuację, tr4udno tez odczuć zagrożenie i mroczną atmosferę postapokaliptycznej rzeczywistości, w której śmierć jest właściwie ucieczką od koszmaru własnego życia.

Niestety w „Enklawie” brakuje odpowiedzi na wiele pytań np.: Jaka katastrofa doprowadziła do tego, że ludzie zmuszeni byli do wejścia w tunele? Kim właściwie są dzicy?. W powieści pojawia się wprawdzie parę interesujących motywów – jak artefakty enklawy, będące po prostu przedmiotami codziennego użytku przeniesionymi z zewnętrznego świata przez katastrofę czy ceremonia nadawania imienia. Sama fabuła jest rażąco wtórna, a zakończenie można przewidzieć na samym początku. Watek romansowy …… raczej nie zaskakuje niczym nowym, jest odrobinę sztuczny, ale jednak pozostaje do samego końca pytanie czy oni jednak razem będą.

„Enklawa” byłaby naprawdę fascynującą powieścią gdyby wykorzystać jej potencjał, czego niestety nie zrobiła autorka. Słyszałam, że ma wyjść kontynuacja. Może w niej autorka odpowie na nasze liczne pytania i i zaskoczy nas czymś pozytywnie. Pomijając jednak wady ta książka jest w miarę ciekawa i wsysa pomiędzy strony. Z całego serca mam nadzieję, że druga część będzie lepsza od tej.

W mojej ocenie 4/6

Już w październiku druga część "Enklawy" - "Patrol"
Share:

1 komentarz:

  1. Bombowa książka, a druga cz. jeszcze lepsza. Polecam ją do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń