czwartek, 2 sierpnia 2012

Amanda Hocking - "Zamieniona"


Zamieniona
Amanda Hocking



Tytuł Oryginału : Switched
Wydawnictwo : Amber
Liczba stron : 304

Zamieniona w dniu urodzin...

Rozdarta pomiędzy dwoma światami...

Przywrócona magii...



Kiedy Wendy Neverly miała sześć lat, matka, przekonana, że jest potworem, usiłowała ją zabić. Jedenaście lat później Wendy usiłuje zgłębić swoją tajemnicę. Kim jest? Do jakiego świata należy? I dlaczego jest inna?
W kolejnym nowym mieście i w nowym liceum Wendy znowu jest wyobcowana. Nie potrafi się z nikim zaprzyjaźnić. I nikomu nie może zdradzić swojego sekretu: że potrafi wpływać na ludzkie umysły, narzucać im swoją wolę...
Pewnej nocy za jej oknem zjawia się nieoczekiwanie tajemniczy Finn. Chłopak zna odpowiedzi na jej pytania, zagadkę
jej przeszłości, źródło jej daru i drogę do miejsca, którego istnienia nawet nie podejrzewała.. 


Amanda Hocking zaprasza nas do świata jakiego jeszcze nie było. Do świata trolli, a dokładniej Trylli. Jest to nowość. Na okładce widzimy napis : „Trylogia Trylle wywołała sensację wydawniczą, jakiej nie było od czasu Stephenie Meyer ani nawet J. K. Rowling.”, pytanie tylko czy ten napis przyciąga czytelników?

Pierwszym atutem tej książki jest to, że przynajmniej część fabuły jest nieszablonowa. Oczywiście mamy dziewczynę i chłopaka, którzy mają się ku sobie, mamy tajemnicę, ale mi raczej chodzi o motyw przewodni całej trylogii. Trylle. Od razu skojarzenie z trollami ( mi akurat przyszedł na myśl Shrek)

Wendy to jedna z tych postaci, które polubiłam od pierwszej strony. Może czasami wydawała mi się rozkapryszona, czy może dziecinna, ale cenię ją za chęć odkrywania tajemnic, a przede wszystkim za swój upór. 

Kolejną postacią, o jakiej warto wspomnieć jest Willa. Z kolei z nią było odwrotnie – najpierw jej nie lubiłam, a później spojrzałam na nią z innej strony. Na początku zachowywała się ‘snobowato’ i nie obchodziło jej nic poza czubkiem własnego nosa. Później doszły do tego celne wypowiedzi i po prostu szerszy pogląd na sposób życia, więc w ogólnym rozrachunku i tę postać oceniam pozytywnie. 

Poznajemy również Rhysa, którego polubiłam za jego osobowość i nietuzinkowe teksty. Poza tym mamy jeszcze wielu bohaterów, ale nie zapadli mi oni w pamięć.

Jak to zwykle bywa w młodzieżówkach narracje w całości prowadziła Wendy. Autorka posługuje się dość łatwym językiem, przez co książka jest łatwa w odbiorze.

Uważam, ze Wendy jakoś za szybko się wszystkiego dowiedziała, więc zabrakło mi czasu, żebym sama mogła się wczuć w dotychczasowe życie dziewczyny. Najpierw Wendy nie wie nic, nawet niczego nie podejrzewa, by za dosłownie kilka stron zadawać już bardzo szczegółowe pytania dotyczące świata Trylli. Zabrakło mi tutaj jakiegoś ‘etapu przejściowego’, bo autorka praktycznie od razy zaczęła nas wprowadzać w świat istot kojarzących mi się wciąż ze Shrekiem. 

Żeby zakończyć pozytywnym akcentem wspomnę jeszcze okładkę. Ładnie wyeksponowany tytuł, a także tajemniczy rysunek, który ma co nieco wspólnego z fabułą. Warto jeszcze wspomnieć o imponująco przedstawionych tytułach rozdziałów, podobnych do motywu okładki, dlatego całość wydania oceniam pozytywnie.

Pomimo paru błędów „Zamienioną” czyta się przyjemnie. Jest to lektura na nudne popołudnie. Dlatego też, w ogólnym rozrachunku, powieść polecam przede wszystkim miłośnikom młodzieżówek, a zwłaszcza paranormalni, ale myślę, że każdemu czasami przyda się taki ‘odmóżdżacz’, a „Zamieniona” jest tego bardzo dobrym przykładem. Książkę czyta się jednym tchem, przez co później jest słynne pytanie „Jest kolejna część?” :) 

W ogólnym rozrachunku powieść ta otrzymuje ode mnie ocenę 4,25 / 6.



Już niedługo recenzja drugiej części Trylogii Trylli, mianowicie „ Rozdarta”.
Share:

2 komentarze:

  1. Czytam ją!!! :P Może i akcja na początku jest troche za szybka i autorka opuściła fazę przejścia, ale i tak książka jest fantastyczna:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga część jest o niebo lepsza od pierwszej, a trzecia przepięknie uwieńcza trylogię :D

    OdpowiedzUsuń