Drżenie
Maggie Stiefvater
Tytuł oryginalny : ShiverWydawnictwo : Wilga
Ilość stron : 459
Współczesna opowieść o wilkołakach? Tak!
Historia z Mercy Falls zaczyna się w momencie, gdy jeden ze szkolnych kolegów Grace, zostaje zagryziony przez wilki. Jak głosi plotka, jego ciało w tajemniczych okolicznościach znika z kostnicy. Tymczasem Grace, sama jako dziecko pogryziona i cudem uratowana przed sforą, od lat widuje pod swoim domem wilka o pięknych złotych oczach... Przy każdym rozdziale podana jest temperatura otoczenia. To ona ma decydujący wpływ na postać człowieka-wilka, którego chłód zmienia w zwierzę.
Granica między dobrem a złem nie jest tożsama z granicą między człowiekiem a wilkiem. Opowieść o wilkołakach to klucz do sedna tego, co najważniejsze dla młodych ludzi: do miłości, przyjaźni, ale i do samotności czy nieuniknionego okrucieństwa. Można w niej odnaleźć źródła rywalizacji, zazdrości, a także wybaczania.
Grace ma 17 lat. Jest zrównoważona, praktyczna i samodzielna. Ma z pozoru wzorową rodzinę...ale pod przykrywką szczęścia czai się samotność. Mimo wypadku sprzed lat kocha wilki. Lecz tragiczne wydarzenie, które ma miejsce w miasteczku sprawia, że ludzie zaczynają się bać. A to dopiero początek...
Sam to przeciwieństwo Grace. Romantyczny, twórczy, wręcz delikatny, ale przede wszystkim smutny, jednak kiedy trzeba potrafi walczyć o swoje. Mimo , że jestem przyzwyczajona do tego, iż szablonowy chłopak w książce to przeważnie typ macho, Sam skradł moje serce już na samym początku. Można go opisać wieloma słowami...ja ograniczę się do dwóch : absolutnie słodki. Nic dodać nic ująć. Mogę tylko wyprowadzić z błędu tych, którzy po moim opisie mają wrażenie, że brak mu charakteru.
- Jesteś piękny i smutny. - powiedziałam w końcu, nie patrząc na niego. - Zupełnie jak twoje oczy. Jesteś jak pieśń, która słyszałam będąc dzieckiem, ale zapomniałam o niej, dopóki nie usłyszałam jej znowu.
Miłość, przyjaźń, zaufanie, ale też samotność i strach. Autorka jest prawdziwą mistrzynią w przedstawianiu uczuć. Sprawiają wrażenie szczerych, głębokich i zaskakująco dojrzałych. Maggie Stiefvater stworzyła prawdziwe arcydzieło : romantyczne, delikatne i w pewien sposób wzruszające. Książka poruszyła moją wrażliwą strunę pozostawiając mnie w stanie lekkiego rozbicia (może jestem nadwrażliwa?)
Jeśli chodzi o akcję...może nie dzieje się ona w zawrotnym tempie, nie znaczy to jednak, że jest nudno. Każdy rozdział zawiera coś interesującego, coś godnego uwagi. Narracja jest pierwszoosobowa. Wydarzenia są przedstawione z dwóch perspektyw Sama i Grace.
"Drżenie" można podsumować jednym zdaniem. Czasem warto spojrzeć komuś głęboko w oczy, bo przecież oczy to zwierciadła duszy.
Moja ocena : 5+/6
Odsunął się ode mnie o dwa cale i zabrał rękę z tyłu mojej głowy i zamiast tego położył ją za mną na oparciu kanapy. Zwrócił się do ściany :
- Witajcie, rodzice Grace. Jestem chłopakiem Grace. Proszę zwrócić uwagę na niewinną odległość między nami. Jestem bardzo odpowiedzialny i nigdy nie włożyłem języka w usta waszej córki.
Przeczytałam tą książkę, ale nie spodobała mi się na tyle, żebym mogła jej dać aż tak wysoką ocenę jak ty. Może kiedyś na tyle się zmotywuję, żeby przeczytać dalsze części...
OdpowiedzUsuńJa również to przeczytałam i w 100% zgadzam się z Erato. Książka jest bombowa.
OdpowiedzUsuń