Crescendo
Becca Fitzpatric
Tytuł Oryginalny : Crescendo
Wydawnictwo : Otwarte
Liczba stron : 400
„Crescendo” to kontynuacja bestsellerowej powieści Becki
Fitzpatrick Szeptem.
Patch to wielka miłość Nory. To także jej Anioł Stróż.
On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni.
Jednak Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…
Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach.
On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni.
Jednak Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…
Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach.
Hmmm…. Jak zapewne wiecie, druga część serii jest zawsze
najgorsza, a przynajmniej taki jest stereotyp. Niektórzy autorzy potrafią
stworzyć takie książki, że nikt nie będzie mógł tak o nich powiedzieć. Niestety
nie udało się to pani Fitzpatrick. Według mnie „Crescendo” jest najgorszą
częścią serii „Szeptem”. Ale nie mogę powiedzieć, że jest beznadziejna,
ponieważ cała seria trzyma się na wysokim poziomie. „Crescendo” jest po prostu
troszkę niżej.
Nora i Patch. Pozornie ich życie układa się wspaniale. Są
wakację, oboje chcą spędzić je w swoim towarzystwie. Ale nagle sielanka zaczyna
zmieniać oblicze. Bo okazuje się, że Patch nie jest w stanie zadeklarować, że
kocha Norę, dlaczego? Dziewczyna przeżywa ciężki okres, w którym poznaje powody
zachowania Patcha, co jednak nie ułatwia jej życia. Pozostaje im rozstanie,
mimo tego, że chcą być razem. Bo chcą, prawda? Tylko dlaczego Patch zaczyna się
spotykać z odwiecznym wrogiem Nory - z Marcie? Dlaczego unika Nory i nie
odpowiada na jej pytania? Dlaczego przemawia do niej w snach?
Powraca do nas wątek śmierci ojca Nory. Czy w tej książce
dowiemy się kto naprawdę stoi za morderstwem ojca Nory? Norze kilkukrotnie
wydaje się, że widziała ojca, a na dodatek ma wrażenie, że on próbuje się z nią
kontaktować, co już do końca miesza jej w głowie. Cały czas ktoś na Norę
poluje, próbuje ją zabić, kto to?
Słowa, które najlepiej charakteryzują "Crescendo"?
Tajemniczość, zazdrość, miłość, namiętność, bójki, ciemne zaułki i typy spod
ciemnej gwiazdy. Poznajemy kilku nowych bohaterów, którzy nie zawsze są tymi
dobrymi, ale nie należy wierzyć pozorom... Dodatkowo jesteśmy świadkami
wewnętrznej zmiany, jaka zachodzi w Norze pod wpływem nieoczekiwanych zdarzeń.
Akcja tej książki toczy się wartko, dynamicznie, ale przede
wszystkim zaskakująco. Było wiele takich momentów, w których byłam niemalże
przekonana, co do tego, co się teraz wydarzy, jednakże autorka potrafiła mnie
bardzo mile zaskoczyć oraz pewnymi swoimi działaniami niemalże zrzucić z
krzesła. Bardzo lubię być zaskakiwana w ten sposób, więc autorce i książce
należy się wielki plus. Mile zaskoczył mnie również świat przedstawiony,
ponieważ w zasadzie niczym się on nie wyróżniał, a jednak posiadał w sobie pewien
nieodparty urok, który mnie zachwycił. Mogę wręcz napisać, że „Crescendo”
zaatakowało mnie ze wszystkich stron.
Reasumując, „Crescendo” jest odrobinę gorsze od swojej
poprzedniczki, co jednak nie zmienia faktu, że przyjemnie i lekko się ją czyta.
Polecam fanom twórczości pani Fitzpatrick, a tym którzy jeszcze nie zetknęli się
z serią „Szeptem” radzę jak najszybciej chwycić w swoje dłonie pierwszą część „Szeptem”.
Moja ocena to 5-/6
" - A co byś powiedział na sprzedanie mi mustanga za
trzydzieści dolców? Mogę zapłacić gotówką.
Roześmiał się, obejmując mnie ramieniem.
- Jestem zalany, ale nie aż tak, Grey. "
Zakochałam się w pierwszej części...,a po takiej recenzji jeszcze bardziej nie mogę się doczekać kiedy przeczytam drugą:D
OdpowiedzUsuńJa tak samo!!! Zakochałam się w Patchu od pierwszej strony. Już upolowałam pozostałe części i mam zamiar dorwać się do nich dziś w nocy (pomimo tego, że jutro w szkole pewnie będę nieprzytomna). Pozdrawiam Kinga
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że wszystkie dziewczyny, które poznały Patcha są w nim zakochane bez pamięci. Nie jestem wyjątkiem:D
UsuńA co do zarwanych nocy....nie martw się nie ty jedna usypiasz na lekcjach;p