Becca Fitzpatrick
Tytuł Oryginalny : Hush Hush
Wydawnictwo : Otwarte
Liczba stron : 328
Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z
tego świata...
Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego,
że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu
zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że...
Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy.
Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie.
Ale cicho sza... Są tajemnice, o których mówi się tylko
szeptem.
Nora – inteligentna szesnastolatka, która z całych sił
próbuje się oprzeć urokowi Patcha. Nie dość, że jest on zabójczo przystojny to
jeszcze skrywa wiele tajemnic, które zamiast odpychać, przyciągają Norę. Co do
samego Patcha… Swoim zachowaniem przypominał mi Jace’a (Dary Anioła). Jego
zabawne odpowiedzi i pewność siebie wywoływały szeroki uśmiech na twarzy i
nawet zaczęłam sobie wyobrażać, że to ja jestem Norą.
Pojawia się również postać wrednej cheerleaderki Marcie. Ha!
Mało tego, Fitzpatrick wprowadza element niepewności, kiedy na scenę wchodzą
Elliot i Jules. Słowem - świat Nory nie zaczyna się i nie kończy na Patchu.
Akcja : napięta, ciągle się coś dzieje. Praktycznie na
każdej stronie czeka nas nowa niespodzianka, począwszy od Patcha ,a skończywszy
na śmierci. Ale więcej nie zdradzę. Przeczytałam tę książkę z zapartym tchem.
Nie potrafiłam się od niej oderwać, chociaż miałam się uczyć…
„- Myślisz, że Biblia jest ścisła? To znaczy: zgodna z
prawdą? - Myślę, że pastor Calvin jest seksy. Jak na czterdziestoparolatka. Tak
z grubsza wyglądają moje przekonania religijne.”
Książkę czyta się lekko i szybko. Jest napisana ciekawym
językiem, a autorka potrafi budować, a co najważniejsze stopniować napięcie.
Jest tu miłość, intryga, watek kryminalny i anielski. Bardzo ciekawa grafika.
Niestety musze też powiedzieć, że można odnaleźć wiele
wspólnych cech pomiędzy tą serią, a książkami Stephenie Mayer (Zmierzch i tak
dalej…). Przykład to :
Zmierch : Edward poznaje Bellę na lekcji BIOLOGII
Szeptem : Patch poznaje Norę na lekcji BIOLOGII
ciekawy zbieg okoliczności...
Pomimo paru wad, książka jest ciekawa. A już na pewno lepsza
niż „Zmierzch” i inne pochodne od niego książki. Polecam ją tym, którzy chcą
się rozerwać w zimowy wieczór, kiedy za oknem prószy śnieg :)
Moja ocena to 4/6
„-Chcesz posiąść moje ciało? -Chciałbym z nim zrobic wiele
rzeczy, poza tą jedną...”
Czytam już kolejną recenzje tej książki i muszę przyznać, że do tej pory się wahałam czy ją przeczytać czy jednak nie. Twoja opinia przekonałam mnie ostatecznie. Idę czytać!
OdpowiedzUsuńNie wahaj się tylko czytaj!!! Polecam tą serię z całego serca. Mam nadzieję, że pokochasz Patcha i Norę tak samo jak ja:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko jak pokochałam Patcha. On mi cały czas przypomina Jace'a z Darów Anioła (chociaż Jace nadal pobija wszystkich). Pomimo tego nadal go kocham.
OdpowiedzUsuń