środa, 20 marca 2013

Maria V. Snyder - "Siła Trucizny"


Siła Trucizny
Maria V. Snyder


Tytuł Oryginalny: Poison Study
Wydawnictwo: MIRA
Liczba stron: 384

Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stosowanie magii grozi śmierć. Nieliczni, którzy przeżyli, muszą ukrywać swoją moc. Teraz krainą rządzi wojskowa dyktatura, na czele której stoi bezwzględny komendant… Mrok zimnego lochu przeraża Yelenę, która czeka na egzekucję. Nieważne, że zabiła w samoobronie. Prawo Iksji jest surowe – śmierć za śmierć…

Niespodziewanie wyrok śmierci zostaje odroczony, tylko los zdecyduje, kiedy się wypełni. Yelena będzie w pałacu testować posiłki samego komendanta, by uchronić go przed otruciem. Szybko jednak odkrywa, że znalazła się w więzieniu bez krat… Zawieszona między życiem a śmiercią, desperacko walczy o przetrwanie w brutalnym świecie pełnym intryg i kłamstw. W dodatku ku swojemu przerażeniu dowiaduje się, że jest obdarzona potężną magiczną mocą. Jeśli nie nauczy się jej kontrolować i ukrywać, zginie. Tymczasem w Iksji znów wrze i szykuje się kolejna walka o władzę. Wynik tego starcia może odebrać Yelenie resztki nadziei…


Próbowałam się powstrzymać od rzucenia się na nią, ale w momencie kiedy zaczęłam ją czytać, pochłonęła mnie.

Poznajemy Yelenę (ładne imię), jest ona skazana na stryczek po zabójstwie syna swojego opiekuna. Nieoczekiwanie dostaje propozycję przeżycia jednak musi zostać testerką żywności komendanta. Jak szybko się okaże, odroczenie wyroku nie jest takie cudowne jak początkowo sądziła. Wokół komendanta krążą różni ludzie, jedni są jego zwolennikami, a drudzy chcą jego rychłej śmierci. Kto jest przyjacielem a kto wrogiem?

Siły nadprzyrodzone z pewnością stanowią niezwykle intrygujący motyw, dlatego nie dziwię się, że wielu czytelnikom się on spodobał. Sama również wciągnęłam się w historię stworzoną przez autorkę.

„– Co mam powiedzieć katowi? – spytał.
– Że nie jestem głupia.”

Plusem jest kreacja bohaterów, którym daleko do mdłych czy nudnych postaci. Są oni bowiem przedstawieni w ciekawy i intrygujący sposób. Zwłaszcza postać Yeleny - młoda, silna, niezależna, waleczna, sprytna i inteligentna dziewczyna, zdecydowanie wyróżnia się spośród bohaterów. Poza tym będzie nieco magii, sporo sekretów, znajdą się również zaskakujące sytuacje i nietypowe rozwiązania. A to tylko początek. Język jest lekki i przystępny a całość pochłania się z niemałą satysfakcją.

„Siła Trucizny” to dopiero pierwsza część „Twierdzy Magów”. Wspaniała pozycja, niebanalna, wciągająca i pozwalająca się oderwać od rzeczywistości. Jeśli lubisz książki fantasy lub masz dość nudnych i przewidywalnych bohaterek to po prostu musisz sięgnąć po tą książkę! Ja się w niej zakochałam…

Moja ocena to 7/6

„To, co dla jednego jest pożywieniem, jest trucizną dla drugiego. Słońce, które orłowi pozwala widzieć, oślepia sowę.”
Share:

2 komentarze:

  1. Cała Trylogia jest genialna. Wyrazy uszanowania dla Marie V. Snyder, za stworzenie takiego dzieła na miarę naszych czasów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiałam się nad kupnem tej książki. Wasza recenzja mnie przekonała. ;P

    OdpowiedzUsuń