Manitou
Graham
Masterton
Tytuł Oryginału: The Manitou
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Liczba stron: 184
Paniczny strach Karen Tandy skończył się. Teraz nie czuła
już nic... Wycieńczone, w nieludzki sposób zniekształcone ciało dziewczyny
leżało na podłodze pustego korytarza szpitala na Manhattanie. Gdzieś w mrocznym
budynku czaił się przerażający indiański duch - narodzony po raz wtóry.
Powrócił, by pomścić zgubione dusze swych braci. Życie Karen Tandy to pierwszy
krok krwawej zemsty Manitou, zanim ulice Nowego Yorku spłyną krwią...
Doktor Hughes, Harry Erskine i Śpiewająca Skała daremnie próbują opanować narastające przerażenie... Jak zatrzymać cztery stulecia indiańskich czarów - czy spryt i odwaga wystarczą? A może nowoczesna technika zdoła pokonać czarne moce indiańskiej magii?
Doktor Hughes, Harry Erskine i Śpiewająca Skała daremnie próbują opanować narastające przerażenie... Jak zatrzymać cztery stulecia indiańskich czarów - czy spryt i odwaga wystarczą? A może nowoczesna technika zdoła pokonać czarne moce indiańskiej magii?
Hmm…. Znalazłam tę książkę na strychu u babci, kiedy miałam
12 albo 11 lat, od razu zabrałam się za jej czytanie, a później nieprzespane
noce ze strachu, że przyjdzie do mnie Misquamacus… To był mój pierwszy horror
jaki kiedykolwiek czytałam.
Mogłoby się wydawać, że w tak krótkiej książce (184 strony),
akcja nie ma prawa się rozkręcić, a tu proszę. Napięcie od pierwszej strony.
Niewyjaśnione sytuacje i niemożliwa diagnoza. Zaledwie dwieście stron ale ten
ciężki, mroczny klimat ciemnego szpitala, indiańskich czarów i mocy wszedł mi w
pamięć.
Ostatnie strony trzymały mnie w tak nieprzytomnym napięciu,
że ledwo oddychałam. I choć nie wiem, jak "Manitou" wpłynęłaby na
mnie teraz, bardzo dobrze (a raczej przerażająco i ze strachem) ją wspominam i
gorąco polecam.
Książka tworzy niepowtarzalny klimat. Czytając, można
się przestraszyć nie na żarty, szczególnie jeśli czyta się samemu w ciemnym
pokoju. Polecam miłośnikom dobrego horroru, a jeszcze bardziej miłośnikom
horroru sprzed XXI wieku.
Moja ocena to 6/6
0 komentarze:
Prześlij komentarz