sobota, 8 czerwca 2013

Robert Muchamore - "Rekrut"

Rekrut
Robert Muchamore


Tytuł Oryginalny: Recruit
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 320

Terrorystka nie otwiera drzwi obcym w obawie przed tajnymi funkcjonariuszami policji i agentami służb bezpieczeństwa. Jednak jej dzieci przyprowadzają swoich kolegów i biegają z nimi po całym domu. Kobieta nie ma pojęcia, że jedno z dzieci założyło podsłuch w każdym pokoju, skopiowało zawartość dysku komputera i sfotografowało notes z adresami. To dziecko pracuje dla CHERUBA. 


CHERUB to tajna organizacja, która zajmuje się szkoleniem dzieci na agentów. James trafia tam w momencie kiedy zamieszkał w domu dziecka, po śmierci swojej mamy. Zanim jednak James zdecyduje się dołączyć do CHERUBA będzie musiał przejść próbę. Gdy to mu się uda, rozpocznie szkolenie podstawowe - sto dni wyczerpującej pracy, zarówno fizycznej, jak i umysłowej i coś w rodzaju egzaminu.

James jest typowym dwunastolatkiem. Jest leniwy, łatwo się nudzi i uwielbia kłopoty, za to nietuzinkowym dodatkiem jest fakt, że chłopak potrafi liczyć jak kalkulator (szybko i bezbłędnie). Od pierwszej strony polubiłam go, a kolejne kartki utwierdzały mnie w przekonaniu, że to naprawdę fajny chłopak. Pozostali bohaterowie też dają się lubić, nawet ludzie z zarządu CHERUBA. Owszem, w organizacji mają dość surowy regulamin i ostry system kar, co jednak nie uważam za złe. Jest to uzasadnione, a poza tym jakoś trzeba zapanować nad bandą trzystu rozbrykanych dzieciaków, z których połowa ma czarne pasy karate.

Autor niesamowicie tworzy historię - coś się zaczyna, a coś kończy - wątki przeplatają się ze sobą, a jednocześnie tworzą jakąś chronologię. Niesamowicie dużo akcji to wielka zaleta książki. Fabuła oryginalna, zapewnia rozrywkę i pozwala się dobrze bawić.

CHERUBI pomimo tego, że są agentami, nadal pozostają normalnymi dzieciakami i mają własne zainteresowania. Czasem też zdarza im się ulegać emocjom i postępować po prostu głupio. Wspaniale jest także pokazane, że mimo, iż bycie w CHERUB'ie jest zajęciem interesującym i oznacza życie pełne przygód, to posiada wiele wad, a także wiąże ze sobą wiele wyrzeczeń i niebezpieczeństw.

„Rekrut” to książka, która otwiera serię o CHERUBINACH. Muchamore świetnie rozwiązuje wątki dotyczące pracy nad sobą, jest pomysłowy. Książka jest znakomita dla tych, którzy szukają rozrywki, emocji i niebanalnych rozwiązań.

„-Jestem niedysponowany-powiedział James, wskazując na swój nos. -Bójka, jak przypuszczam. -Nie. -W takim razie co? -Musiałem zasnąć w złej pozycji. [...] -James, słyszałam rozmaite bzdurne wymówki, ale spuchnięty nos i podbite oko od spania w dziwnej pozycji to usprawiedliwienie najgorsze ze wszystkich.”

Moja ocena to 6/6


Cytaty z książki „Rekrut”
Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz