wtorek, 4 września 2012

S. C. Ransom - "Błękitna Magia"


Błękitna Magia
S. C. Ransom

Tytuł Oryginalny : Perfectly Reflected
Wydawnictwo : Amber
Liczba stron : 304

I oto jest druga część trylogii S. C. Ransom. Pierwsza część mnie nie powaliła, była raczej mdła. Czytałam, bo zaczęłam czytać i ciągle miałam nadzieję, że akcja się rozwinie. W drugiej części doszło więcej akcji, za co dziękuje autorce, ale jak dla mnie nadal było jej za mało.

Zacznijmy może od bohaterów. Alex – dziewczyna, która zakochała się w chłopaku, który jest widmem. Po wydarzeniach z pierwszej części Alexa może dotknąć Calluma – swojego ukochanego ( w którym rzeczywiście zakochała się od pierwszego wejrzenia (nie ma żadnej metafory, tak było naprawdę)) tylko i wyłącznie na dachu katedry.
Callum jak dla mnie jest aż nadto słodki. Ciągle tylko jak on ja kocha i co by dla niej zrobił. Owszem lubię romantycznych facetów, ale bez przesady! Niech zachowują się tak jak normalni faceci (niech zajmują się chłopskimi rzeczami typu piłka nożna itp.). Rozumiem Callum pochodzi z niewiadomo jakiego wieku i może nie być obeznany w nich, ale chociaż odrobina męskości….

Co do fabuły. Znalazło się trochę tajemnic. I to od samego początku. Co dobrze świadczy o książce. Ale te tajemnice i intrygi chociaż na początku wydawałyby sie ciekawe, po głębszym poznaniu wcale takie nie są. Ale niektórym się to może spodobać.

Zdecydowanie nie polecam tej pozycji. Ewentualnie można po nią sięgnąć jak się będzie naprawdę znudzonym. Chociaż mogę polecić ją wielkim romantyczką, które marzą o facecie, który codziennie będzie im wyznawał miłość po kilka razy i oczywiście osobą które uwielbiają książki zawierające następujący schemat : dwóch zakochanych, którzy nie mogą być razem. Sięgnę po trzecią cześć, ale bez większego zapału. Osobiście ta seria mnie nie wciąga i w mojej hierarchii zajmuje miejsce na samym dnie. Ale ta część i tak była lepsza od pierwszej. Ten kto zaczął już czytać tą serie niech lepiej ją skończy. Nie będzie tej ciekawości jak potoczą się losy Alexy i Calluma. Choć koniec jest łatwy do przewidzenia.

W mojej ocenie 2/6
Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz