Leigh Fallon
Córka Żywiołu
Tytuł oryginalny:
Carrier of the
Mark
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 350
Megan Rosenberg przeprowadza się do Irlandii i nagle
wszystko zaczyna nabierać sensu. Choć dorastała w Ameryce, w nowym miejscu
czuje się jak w domu. W szkole poznaje wspaniałych przyjaciół i zakochuje się w
tajemniczym, przystojnym Adamie DeRísie. Wkrótce jednak staje się jasne, że
uczucie Megan i Adama jest naznaczone przez odwieczną moc, która ich przyciąga
do siebie, ale może też doprowadzić do ostatecznej zagłady
Kiedy zaczęłam czytać tę książkę miałam wrażenie, że skądś to wszystko znam. Z każdą stroną to uczucie było silniejsze. Tu nawet nie chodzi o to że książka jest napisana w sposób bardzo schematyczny: nastolatka przeprowadza się z ojcem do nowego domu, zaczyna naukę w nowej szkole, poznaje nowych ludzi i oczywiście chłopaka. W pewnym momencie zorientowałam się po prostu, że tę historię już znam tylko, że w trochę innej otoczce.
Mimo to, nie można powiedzieć że książka nie ma żadnych plusów. Fabuła mimo, że na początku nie zachwyca, z czasem nabiera tempa i staje się całkiem ciekawa. Zdecydowanym atutem tej pozycji jest też wątek mitologii celtyckiej, której szczerze mówiąc do tej pory nie miałam okazji przyjrzeć się bliżej. Język jest lekki i przyjemny. Czyta się szybko. Pomijając oczywiste wady trzeba przyznać, że ma ona swój urok. Jednym słowem lektura na długie, nudne wieczory.
„- Jak mówisz „dziwne”, to co właściwie masz na myśli?
- No, takie naprawdę dziwne. No wiesz… różne takie czary-mary…”
Moja ocena : 4/6
Słyszałam o tej książce. Ale jakoś nie mogłam się do niej przekonać. Myślę, że teraz kiedy przeczytałam twoją recenzje udam się do koleżanki, żeby mi ją pożyczyła. :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie będziesz zawiedziona :D Miłej lektury
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo jak ty, Erato. Czułam, że znałam tą historię. Ale książkę i tak przyjemnie się czytało. Polecam wszystkim.
OdpowiedzUsuń