środa, 7 maja 2014

Will Ferguson - "419. Wielki Przekręt"

"Szanowny Panie, jestem córką nigeryjskiego dyplomaty i liczę na pańską pomoc..."

W Calgary ginie w wypadku samochodowym starszy mężczyzna, niejaki Henry Curtis. Pozostawił żonę i dorosłe dzieci.

Policja podejrzewa, że jego wóz został zepchnięty z mostu lub że mężczyzna popełnił samobójstwo. Ale Henry Curtis był emerytowanym nauczycielem i wiódł - zdawałoby się - spokojne i przewidywalne życie. Okazuje się jednak, że jego bliscy nie wiedzieli o nim wszystkiego. Jakiś czas przedtem otrzymał on tajemniczy e-mail z Afryki z prośbą o pomoc pewnej osieroconej nigeryjskiej dziedziczce fortuny. Tak zaczęła się dramatyczna historia internetowej korespondencji i skomplikowanych międzynarodowych "interesów", która zakończyła się ukrywanym przed rodziną bankructwem Henry'ego i jego tragiczną śmiercią.

Laura, córka Curtisa, wyrusza w podróż, by odszukać zabójców ojca. Rozpoczyna grę, której stawka jest większa niż przypuszcza.


Choć zarys fabuły wskazuje na książkę z gatunku sensacji bądź kryminału, powieść nią nie jest, a przynajmniej nie w całości. To także w znacznym stopniu powieść obyczajowa, w swoisty sposób ukazująca kulturę i realia panujące w Nigerii. Z czterech głównych wątków fabularnych tylko dwa odnoszą się bezpośrednio do wskazanego w tytule przestępstwa, za to aż trzy toczą się w Afryce. Autorowi w znakomity sposób udało się ukazać brutalną nigeryjską rzeczywistość: czytelnik widzi kraj, w którym w wyniku sztucznego wytyczenia granic stłoczeni zostali obok siebie osoby o różnych poglądach.

Całość zapowiada się świetnie, ale proszę wierzyć mi na słowo, wbrew pozorom to bardzo wymagająca,  mądra, choć również zaskakująca i nieprzewidywalna lektura. Jednak po ciekawym początku przyszło mi długo czekać na zawrót akcji i pozbycie się, jak dla mnie, niektórych bezsensowych wątków.

Zdecydowanym plusem tej pozycji jest znakomite pióro autora – całą powieść czyta się lekko, słowo za słowem, zdanie po zdaniu. W pewnych momentach zapominałam, że siedzę w autobusie i przenosiłam się razem z bohaterami do Nigerii. Należy wspomnieć również o wielu ciekawych zabiegach technicznych, które zostały w pełni wykorzystane przez Pana Fergusona. Autor zręcznie serwuje nam fakty, które odkrywają przed nami kolejne elementy układanki.

"Chciwość przeciwko sprytowi. Spryt wygrywa."

Ta publikacja utwierdziła mnie w przekonaniu, że świat i panujące w nim reguły są nieobliczalne. W książce pokazane jest bardzo wyraźnie, jak zwykli ludzie, z pozoru tacy jak my, tylko czyhają na nasze życie i liczą na naszą naiwność. Jest to pozycja, która zmusza czytelnika do myślenia i co najważniejsze – nie jest ODMÓDŹAJĄCA.

Jedyne co mogę powiedzieć, to – zapraszam do księgarni.

Moja ocena 5/6

Tytuł Oryginalny: 419
Wydawnictwo: Muza

Liczba stron: 458

"Chcesz mnie wyczterydziewiętnastkować?"


Cytat z książki „419. Wielki Przekręt”

Za możliwość przeczytania dziękuję 
Wydawnictwu MUZA
Share:

1 komentarz:

  1. Cieszę się, że mam na półce :) niedługo się zabieram :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń