Po popadnięciu w niełaskę wszedł na drogę przestępstwa, uzależniając się od
prymitywnej przemocy i wyrafinowanych narkotyków. Każdy jego dzień wypełniony
jest poszukiwaniem nowych źródeł zysków oraz walką w obronie terytorium przed
konkurencją ze strony drobnych szumowin, zorganizowanej przestępczości i
stróżów prawa.
Znalezienie zwłok zamordowanej dziewczynki sprawia, że
Opiekun ponownie musi stawić czołożyciu, które pozostawił za sobą. By chronić
swój dom, Opiekun wyruszy śladem przemocy i plotek prowadzących go z obskurnych
zaułków ku pilnie strzeżonym siedzibom możnych i potężnych osób. Rozpocznie
niebezpieczną podwójną grę z szefami przestępczego podziemia i psychotycznym
szefem Czarnego Domu, tajnej policji. Prawda okaże się jednak jeszcze bardziej
posępna, niż mu się wydaje. Po raz kolejny przekona się, że w Podłym Mieście
nie można ufać nikomu.
Magia, tajemnice, intrygi, wartka akcja, ciekawa fabuła błyskotliwe
dialogi i bardzo tajemniczy główny bohater – to funduje nam Daniel Polansky. Z
tych składników stworzył on wyśmienite danie, a jest nim „Strażnik Podłego
Miasta”. Ze strony na stronę dodawałam kolejne pytania na moją listę. Kim jest
Opiekun? Jak się nim stał? Kto jest zamieszany w śmierć dziewczynki? Na
niektóre pytania dostałam odpowiedzi, a niektóre pozostały bez i czekają na
dalszy ciąg opowieści o Opiekunie i Podłym Mieście.
„- Przeżyłeś to? Za pierwszym razem.
- Zmarłem. A nie widać?”
Jest to książka wywodząca się z matki Fantastyki i ojca Kryminału,
przy czym bardzo uwydatniają się cechy babci Sensacji. Czyli jest to po prostu istna
mieszanka gatunków. To co wyróżnia tą książkę od innych jest wykreowany świat i
niepowtarzalny klimat. Powieść wręcz ocieka mrokiem, tajemnicą, magią i
zbrodnią. Widać, że autor bardzo się przyłożył do opisana świata w którym żyje
Opiekun i wyszło mu to bardzo dobrze. Podczas zagłębiania się w lekturę nie
dostrzegłam żadnych mankamentów.
Opiekun to najbardziej tajemnicza osoba w tej książce. Nawet
nie wiemy jak się nazywa. Jedyna co wiemy to, że był on kiedyś Stróżem, walczył
na wojnie i teraz utrzymuje się z handlu narkotykami. Jest to naprawdę
wytrzymała postać, którą trudno złamać, można powiedzieć James Bond z Podłego
Miasta. Autor pozwala nam na zagłębienie się w psychice Opiekuna, poznanie jego
pragnień i słabości, przez co czujemy się z nim bardziej związani.
„Strażnik Podłego Miasta” jest to kawał dobrej roboty. Miesza
w sobie teraźniejszość i przeszłość. Poznajemy fragmenty dzieciństwa Opiekuna i
jego młodości. Jego życie jako ulicznika i początki kariery agenta. To sprawia,
że lepiej go rozumiemy. Opiekun opisuje jaki wpływ na jego życie miało poznanie
Żurawia i Celii i jak pod jego skrzydłami rozwija się Strzyżyk.
Książkę Daniela Polansky’iego polecam każdemu, nie tylko
miłośnikom fantastyki, ale również osobom, które oczekują dużo przyjemności
podczas zagłębiania się między kartkami. Zapowiedź kolejnych dwóch tomów bardzo
mnie cieszy, ponieważ wiem, że przynajmniej część moich pytań dostanie
odpowiedzi i będzie to cudowna kontynuacja.
Moja Ocena: 6/6
„Chyba spłonął kolejny most”
Cytaty z książki „Strażnik Podłego Miasta”
Tytuł Oryginalny: The Straight Razor Cure
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 424
0 komentarze:
Prześlij komentarz