wtorek, 31 lipca 2012

Andy Adrews - "Mistrz"

„Mistrz” to niezwykła powieść. Ma w sobie niespotykana magię. Otoczona jest aurą tajemniczości. Kiedy zobaczyłam ją na stronie wydawnictwa, moją uwagę przykuła najpierw walizka. Dopiero później przeczytałam opis. Który brzmi tak:

Nie obawiaj się! Jesteś dokładnie w tym miejscu, w którym masz być. Tak, trudno w to teraz uwierzyć. Możesz osiągnąć to, czego tak bardzo pragniesz. Najważniejsze, w którą pójdziesz stronę. Najlepsze dopiero przed Tobą.
Pewnego dnia w małym nadmorskim miasteczku pojawia się tajemniczy mężczyzna, Jones – dla jednych włóczęga, dla drugich wędrowiec. Taszczy wielką walizkę, czasem kogoś zagadnie. Wybiera smutnych, nieszczęśliwych i zdruzgotanych ludzi. Mówi: „Chodź tu bliżej, do światła”. Potem życie każdego z nich się zmienia. A po kilku dniach…


Powieść napisana jest łatwym, przystępnym i lekkim językiem. A sama fabuła jest ciekawa i wciągająca. Książka opowiada historię kilku ludzi, którzy kiedy potrzebowali pomocy i wsparcia, poznawali Jonesa. Od tego spotkania ich życie zaczyna się diametralnie zmieniać. A to wszystko za sprawą Jonesa.

Akcja dzieje się w małym nadmorskim miasteczku. Jones – główny bohater, to starszy pan z walizką. Dla jednych jest wędrowcom , dla innych włóczęgą. Od samego początku polubiłam Jonesa, starszego pana, który zawsze wędrował ze swoją walizką i nikomu nie pozwolił jej nawet dotknąć. Jones nigdy się nie zraża, ciągle doży do osiągnięcia celu. Za sprawą swojego daru potrafi odmienić życie każdej osoby.

„Taki mam dar. Jedni potrafią pięknie śpiewać, drudzy szybko biegać, ja zaś potrafię zauważać rzeczy, których inni nie dostrzegają, mimo że większość z nich znajduje się na wyciągnięcie ręki. Widzę sytuacje i ludzi z innej perspektywy. Tego właśnie brakuje większości osób: głębszego wglądu, szerszej perspektywy. Dlatego staram się ofiarować im nowy punkt widzenia, który pozwala zatrzymać się, popatrzeć na życie z boki i zacząć od nowa.”

Powieść Andy’ego jest niemalże historią baśniową, która uczy nas jak popatrzeć na swoje życie z boku. Dzięki tej książce zyskałam zupełnie inną perspektywę. Odkryłam inne aspekty życia oraz tajemniczy przepis na sukces, który każdy kto sięgnie po tą książkę odkryje.

Ta powieść mnie zachwyciła. Jest naprawdę genialną pozycją. Na każdym kroku Jones odkrywa przed nami  kolejne kawałki przepisu na szczęście. Stawiam jej 5+. Idealna książka na wieczór przy kominku.

„Najlepsze dopiero przed Tobą”

Tytuł Oryginału : The Noticer
Wydawnictwo : Otwarte

Liczba stron : 186
Share:

2 komentarze:

  1. Nie słyszałam dotąd o tej książce, ale z tego co tu piszesz wynika, że jest fajna. Może się skuszę... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ją dostałam od wydawnictwa Otwarte, spedziłam nad nią dwa wieczory i nie jestem rozczarowana :)

    OdpowiedzUsuń