poniedziałek, 31 lipca 2017

Stieg Larsson – „Zamek z piasku, który runął”

Dwie ciężko ranne osoby zostają przywiezione do izby przyjęć szpitala Sahlgrenska w Goeteborgu. Jedną z nich jest Lisbeth Salander, poszukiwana listem gończym i podejrzana o podwójne morderstwo. Jest w ciężkim stanie, ma ranę postrzałową głowy, musi natychmiast być operowana. Druga osoba to Alexander Zalachenko, starszy mężczyzna, któremu Salander zadała cios siekierą.

Trzecia i ostatnia część trylogii milenijnej zaczyna się w miejscu, w którym skończyła się „Dziewczyna, która igrała z ogniem”. Lisbeth Salander przeżyła pogrzebanie żywcem, ale jej problemy wcale się jeszcze nie kończą. Zalachenko jest dawnym profesjonalnym zabójcą na usługach sowieckich służb specjalnych. Ponadto jest ojcem Salander, a jego syn próbuje teraz zabić dziewczynę. Potężne siły chcą uciszyć Lisbeth Salander raz na zawsze.

Równocześnie Mikael Blomkvist szpera w ukrytej przeszłości Lisbeth Salander i wkrótce trafia na ślad prawdy. Pisze demaskatorski reportaż, który ma oczyścić Lisbeth Salander i wstrząsnąć w posadach rządem, Säpo i całym krajem. Nareszcie Lisbeth Salander otrzymuje szansę, by rozprawić się ze swą przeszłością. Jest to także szansa, by sprawiedliwość – ta prawdziwa – mogła w końcu zwyciężyć.

Czymże jest 784 stron potężnego tomiska, jeżeli jest to dzieło stworzone przez mistrza kryminałów? Mimo pokaźnych rozmiarów książkę czyta się bardzo szybko i lekko. W żaden sposób nie odczuwa się wagi ani wielkości tej pozycji. Osobiście uważam, że to najlepsza część z trylogii, pozostałe dwie są niesamowite, ale ta bije je na głowę.

Nie mogłam się doczekać procesu Salander i nie zawiodłam się. To było mistrzostwo świata. Początkowo była sama, ale z biegiem czasu otrzymywała wsparcie od przyjaciół, znajomych, a nawet hakerów. Wszyscy się zjednoczyli by prawda wyszła na jaw. Oczywiście nie obeszło się bez wieeelu komplikacji, kolejnych tajemnic wychodzących na światło dzienne oraz nowych postaci, które musiały coś pomieszać w tej historii.

Szczerze powiedziawszy jestem pod wrażeniem, że mimo takiego natłoku postaci, wątków,tajemnic czytelnik się nie gubi i nadąża za historię. Ten tom jest zdecydowanie bliżej thrillera politycznego niż poprzednie części. Żeby przeczytać tą część trzeba najpierw zapoznać się przynajmniej z drugą częścią, ponieważ jest to prawdziwa kontynuacja „Dziewczyny, która igrała z ogniem”.

Jeżeli już posmakowaliście twórczości Stiega Larssona, to na pewno musicie zapoznać się z tą pozycją.

Wszystkie tajemnice rozwiązane, prawda wyszła na jaw, bohaterowie znowu zaczynają żyć pełnią życia. Wszystko co najlepsze rozgrywa się pod koniec, ale to już standard w przypadku kryminałów, a w szczególności tych pisanych przez Larssona.

Cóż mogę powiedzieć – przeczytajcie, a nie pożałujecie.

Moja ocena: 6/6

Tytuł Oryginalny: Luftslottet som sprängdes
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 784

Seria „Millenium”:
  1. „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”
  2. „Dziewczyna, która igrała z ogniem”
  3. „Zamek z piasku, który runął” 
  4. * ”Co nas nie zabije” (recenzja wkrótce) – książka autorstwa Davida Lagercrantza
Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz